Haczi- trafił do nas ze schroniska pod Radomiem. Oceniamy, że ma ok. 4 lat. Jest wykastrowany, zaszczepiony, odrobaczony i zaczipowany. Mega proludzki, bardzo chce być „czyjś”. Stara się jak może, żeby udowodnić, że jest dobry, miły i posłuszny i z pewnością jest swojemu Opiekunowi niezbędny. To kochany i przylepny pies, lgnie do człowieka i płacze, kiedy musi zostać sam w kojcu po spacerze.
Kiedyś był „czyjś”, z pewnością miał właściciela, który nauczył go pięknie siadać, chodzić na smyczy, grzecznie poddawać się zabiegom typu szczotkowanie czy czyszczenie uszu. Nauczył go też, że jazda samochodem jest przyjemną rozrywką, że nie należy się załatwiać tam, gdzie się mieszka a także, że ludzie są fajni. Nie wiemy, dlaczego trafił do schroniska, z którego do nas przyjechał. Pieseł jest absolutnie bezproblemowy. Nie gryzie, nie warczy na nikogo, nawet na weterynarza. Nie jest agresywny wobec innych psów, nie rzuca się w pogoń za kotem i na koty nie poluje. Reaguje na ostrzejsze „FE”, jeśli uznamy, że za długo np. przygląda się kaczce. Na spacery wyprowadzany jest na długiej lince, na wszelki wypadek. Nie znamy jego stosunku do dzieci. Jada wszystko i chętnie, nie ma żadnych problemów zdrowotnych (czyli zdrowy jak ryba).
Dla kogo? dla tego, komu potrzebny jest pies-przyjaciel. Absolutnie nie do kojca i nie na żaden łańcuch.
26 czerwca 2020 r. Haczi został adoptowany :)
Pięknie dziękujemy!
Siostrzyczki, akity amerykańskie, które trafiły do nas prosto z interwencji z pseudohodowli. Hana – krótkowłosa dziewczyna, niezwykle przyjazna, otwarta i śmiała. Jest […]
Uwielbia spacery i kontakt z człowiekiem, zwłaszcza z tym, któremu ufa. Pięknie chodzi na smyczy, nie ciągnie. Lubi zabawę, pobiegnie za piłeczką lub kijkiem, pobawi się smyczą. Zna podstawowe komendy, m.in. ‘siad,’ daje głos, przybija piątkę i bardzo szybko się uczy. Przy jedzeniu nie wybrzydza….